Pierwsze spotkanie w roku 2024 naszym siatkarzom przyszło rozegrać w Krośnie. Mecz z Karpatami zapowiadał się na niezwykle trudny ponieważ w przerwie świątecznej brak dostępności hali spowodował, brak możliwości trenowania. Natomiast drużyna Karpat rozegrała turniej o puchar podkarpacia, a także towarzyskie spotkanie z reprezentacją U-20 Ukrainy. Jak się okazało brak treningu nie wpłynął negatywnie na Hutników. Złapali oni świeżość, zaleczyli urazy, które dokuczały niektórym zawodnikom pod koniec grudnia i z pełną werwą przystąpili do zawodów  wygrywając je pewnie w stosunku 3:0.

Mecz rozpoczął się od zepsutej zagrywki Karola Karnasa. Gospodarze po kilku akcjach wyszli na prowadzenie 4:2. Hutnik odrobił straty z nawiązką i po chwili było 8:7 dla naszego zespołu. Później ta przewaga wzrosła do 3 punktów (11:8) dzięki asom serwisowym Michała Krzyżaka. Karpaty nie zrażały się chwilowym przestojem i znowu na tablicy mieliśmy remis (12:12). Kolejna faza seta przyniosła lekki spadek jakości w naszej grze i gospodarze wyszli na dwa punkty przewagi (16:14). Było to ich ostatnie prowadzenie w tym meczu. Hutnicy doprowadzili do remisu, a później uzyskali prowadzenie, które kontrolowali do samego końca. W końcówce asem serwisowym znowu błysnął Krzyżak, a chwilkę wcześniej Jakub Styrnol. I to właśnie element zagrywki spowodował różnicę w tym secie. Dzięki punktom zdobytym bezpośrednio z pola serwisowego mogliśmy się cieszyć z objęcia prowadzenia w tym meczu. Wynik seta to 25:21 dla Hutnika.

Druga odsłona to dominacja Hutników, którzy od początku byli na prowadzeniu. Zawodnicy Karpat nie potrafili nawiązać walki w tym secie. Popełniali oni sporo błędów z czego skrzętnie korzystał nasz zespół. Dobrze graliśmy zwłaszcza w obronie co umożliwiło nam wyprowadzanie kontrataków. Przewaga Hutników stale się powiększała, a na końcu seta wynosiła 10 punktów. Warto zaznaczyć, że w końcówce tego seta szansę debiutu dostał wychowanek Hutnika grający na pozycji rozgrywającego Karol Kubala, który w składzie meczowym zastąpił chorego Jakuba Jacaka. To właśnie Karol w ostatniej akcji seta wystawił piłkę Krzysztofowi Ferkowi, który umiejętnie obił blok gospodarzy przypieczętowując wygraną 25:15.

W ostatniej partii trener gospodarzy Jakub Heimroth zdecydował sie na zmianę rozgrywającego, w miejsce Strzymszoka do gry desygnował Kunderę.  Na pozycji przyjmującego w miejsce Krzystanka wstawił znanego z występów w Hutniku Miłosza Iszczuka. Zmiany te nie wniosły znaczącej poprawy do gry Karpat. Hutnicy już na początku zbudowali sobię przewagę 5 punktów. W połowie seta złapaliśmy jednak wyraźną zadyszkę. Mieliśmy problemy z kończeniem akcji, a nasza przewaga stopniała do 2 oczek.  Na szczęście gospodarze wyciągnęli do nas pomocną dłoń – zaczęli psuć zagrywki oraz mylili się w ataku. Hutnicy szybko otrząsnęli się z letargu i doprowadzili mecz do końca wygrywając tego seta 25:20.

Wygrana w Krośnie była czternastą na czternaście rozegranych meczy w tym sezonie. Hutnik jest jedną z dwóch drużyn męskich w Polsce na szczeblu centralnym, które nie przegrały jeszcze meczu. Drugą drużyną są CUK Anioły Toruń, z którymi mierzyliśmy się na turnieju w Grodzisku Mazowieckim. Mało jednak brakło aby Torunianie w minioną sobotę przegrali. Dopiero po pięciu setach zdołali oni pokonać drużynę Tubądzim Volley Sieradz.

Już w kolejną sobotę rozegramy derby Nowej Huty. Rywalem Hutnika będzie SMS Sparta Kraków. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie. Godzinę podamy w najbliższym czasie. Liczymy na gorący doping kibiców. Będzie to prawdziwe siatkarskie święto w naszej dzielnicy !

 

Karpaty PANS Krosno : Hutnik Kraków 0:3 (21:25, 15:25, 20:25)

Hutnik : Karnas, Krzyżak, Pękala, Zawadzki, Samborski, Styrnol, Macheta (l) oraz Kubala, Ferek, Laszuk, rezerwowi : Popardowski, Pawłowicz, Martos-Sanchez (l)

Trener : Łukasz Przybyła

Karpaty : Strzymszok, Ogonowski, Stawiarz, Baran, Krzystanek, Giża, Gębarzewski (l) oraz Kundera, Iszczuk, Machnica, Mazurkiewicz (l)

Trener : Jakub Heimroth