Dziewiąte zwycięstwo na dziewięć rozegranych kolejek w tym sezonie odnieśli nasi siatkarze. W sobotę Hutnik zmierzył się z MKS Gamrat-MOSiR Jasło i pewnie wygrał to spotkanie 3:0.

Trener Łukasz Przybyła zdecydował się na małą zmianę w podstawowym składzie desygnując do gry środkowego Kamila Laszuka, który zastąpił Jakuba Styrnola.

Samo spotkanie bez większej historii. Hutnik był wyraźnie lepszy pod każdym względem od gości z Jasła. Pierwszy set rozpoczął się dla nas bardzo dobrze. Już na początku udało się wypracować dużą przewagę punktową. Hutnicy dobrze zagrywali utrudniając grę Jaślanom, którzy mieli problemy z kończeniem ataków i popełniali bardzo dużo błędów własnych. Tylko przez moment przy stanie 12:10 byli w bezpośrednim kontakcie z Hutnikami. Później nasza przewaga stale się powiększała i na końcu seta wynosiła 8 punktów (25:17).

Druga partia tylko na początku przyniosła nam wyrównaną grę. Od stanu 9:8 dla Hutnika zaczęliśmy odskakiwać przyjezdnym. Znowu dobrze dysponowany w polu zagrywki był Karol Karnas. To przy jego serwisie wypracowaliśmy bezpieczną przewagę, aż 5 punktów (14:9). Później swoje dołożył Michał Krzyżak i na tablicy wyników mieliśmy 18:10 dla nas. Największa przewaga jaką udało się wypracować naszym zawodnikom w tym secie wynosiła 10 punktów, a wynik końcowy drugiej odsłony to 25:16.

Ostatni set również przebiegał pod nasze dyktando. Hutnicy kontrolowali grę cały czas mając kilka punktów zapasu. Wynik ani przez chwilę nie był zagrożony bo Jaślanie nie posiadali w tym spotkaniu żadnych atutów, które mogły im pozwolić na nawiązanie walki z Hutnikiem. Dopiero w samej końcówce zbliżyli się do naszego zespołu na 3 punkty (24:21) ale w ostatniej akcji atakujący gości Kacper Kałucki pomylił się na zagrywce i set zakończył się naszą wygraną 25:21.

Trener Przybyła mógł sobie pozwolić na wprowadzanie do gry zawodników rezerwowych dlatego swoje szanse na pokazanie się publiczności otrzymali Jakub Jacak, Krzysztof Ferek, Jakub Popardowski, Kacper Waśko, Kamil Migała czy Dominik Juruś.

Cały mecz Hutnicy wygrali 3:0. Jak się okazało kilka godzin później wygrana nie była jedynym powodem do radości w naszym zespole. Nasza siatkarska rodzina powiększyła się. Trener Łukasz Przybyła doczekał się bowiem syna. Mamy nadzieję, że odziedziczy on geny po rodzicach i kiedyś również będzie grał w siatkówkę.

Po tej kolejce umacniamy się na 2 pozycji w tabeli ponieważ MKS Andrychów, który był 2 punkty za nami w ligowej tabeli uległ w Krośnie 3:1. Tym samym nasza przewaga nad 3 zespołem wynosi teraz 5 punktów. A już za tydzień czeka nas prawdziwy sprawdzian. Udamy się na  pojedynek z liderem Avią Solar Sędziszów Małopolski, która podobnie jak Hutnik w tym sezonie jest niepokonana. Będzie to prawdziwa gratka dla miłośników siatkówki w wydaniu drugoligowym. Liczymy, że licznik naszych wygranych po tym spotkaniu się nie zatrzyma.

 

Hutnik Kraków : MKS Gamrat-MOSiR Jasło 3:0 (25:17, 25:16, 25:21)

Hutnik : Karnas, Krzyżak, Pękala, Zawadzki, Samborski, Laszuk, Macheta (l) oraz Jacak, Ferek, Waśko, Popardowski, Migała, Juruś (l) rezerwowi : Styrnol

Trener : Łukasz Przybyła

MKS Gamrat-MOSiR Jasło : Soboń, Redyk, Poręba, Kałucki, Czaja, Wrona, Kulikowski (l) oraz Pichla, Uchman, Czochara, Pezda, Olechowski, Szytuła (l)

Trener : Bartosz Kilar