W meczu na szczycie grupy 4 II ligi Hutnik Kraków uległ we własnej hali liderowi MCKiS Jaworzno 2:3.

Hutnicy po serii 5 zwycięstw pod rząd przystępowali do spotkania z faworytem ligi z dużą wiarą w końcowy sukces. Ostatecznie udało się zdobyć 1 punkt ale biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki zespołu z Jaworzna uznajemy to za spore osiągnięcie.

Hutnicy od początku prezentowali się bardzo dobrze. 1 set wygrali jednak goście z Jaworzna, którzy dopiero w końcówce zdołali odskoczyć Hutnikom, którzy prowadzili do stanu 17:15. Dzięki dobrej zagrywce przyjmującego MCKiS Grzegolca Jaworznianie zdołali wyrównać i wyjść na prowadzenie. Set zakończył się wynikiem 25:22 dla gości.

Siatkarze Hutnika nic nie robili sobie z przegranej pierwszej odsłony i do drugiego seta przystąpili z jeszcze większą wolą walki. Set świetnie się ułożył od samego początku. A stało się tak dzięki Karolowi Karnasowi, który był świetnie dysponowany w polu serwisowym. Zdobyta na przewaga przy jego zagrywce spowodowała, że Hutnicy grali z dużą pewnością siebie. Goście dopiero w samej końcówce zdołali zbliżyć się na 1 punkt do Hutnika. Na szczęście nasz zespół zdołał wziąć się w garść i obronił przewagę wygrywając seta 25:20.

Trzecia odsłona była bardzo wyrównana. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Przy stanie 18:19 kiedy z prawego skrzydła atakował Marcin Zabawa i z trudnej piłki zdołał zmieścić się w boisku ku zdziwieniu wszystkich sędzina wskazała na aut i zamiast remisu zrobiło się 18:20 dla gości. Niestety później gra naszego zespołu się załamała i ostatecznie set padł łupem Jaworzna.

W czwartej partii znowu byliśmy świadkami bardzo wyrównanego widowiska. Wynik oscylował cały czas w granicach remisu. Hutnicy nie zamierzali oddać punktów rywalom i w końcówce dzięki dobrze dysponowanemu Michałowi Krzyżakowi i jego świetnej zagrywce odskoczyli na 23:20. Ta zaliczka pozwoliła ostatecznie wygrać seta do 23 i doprowadzić do tie breaka.

Ostatni set lepiej rozpoczęli goście, którzy przy zmianie stron prowadzili 8:5. Na domiar złego znowu do gry włączyła się arbiter tego spotkania, która doparzyła się autu przy zagrywce Karnasa, po której piłka dość wyraźnie zmieściła się w boisku. Doświadczenie graczy z Jaworzna pozwoliło im na zwycięstwo do 8 w tie breaku i to oni cieszyli się z 2 punktów.

Trzeba zaznaczyć, że sędziowie mylili się w obie strony i w tym dniu nie byli w najlepszej formie.

W następnej kolejce Hutnicy jadą do Andrychowa gdzie zmierzą się z tamtejszym MKS, w którego szeregach występują nasi byli zawodnicy Jakub Filipczak i Mikołaj Być. Będzie to ciężki mecz ale wierzymy, że wrócimy z niego bogatsi o kolejne punkty.

Hutnik Kraków : MCKiS Jaworzno 2:3 (22:25, 25:20, 20:25, 25:23, 8:15)

Hutnik Kraków: Karnas (5), Krzyżak (15), Pękala (10), Zabawa (23), Samborski (17), Styrnol (6), Macheta (l) oraz Waśko, rezerwowi: Jacak, Popardowski, Ferek, Hladyr, Martos-Sanchez (l)

Trener : Łukasz Przybyła