Sukcesem zakończyła się eskapada siatkarzy Hutnika Wandy Kraków do Gorlic. Hutnicy pokonali czerwoną latarnię ligi 3:0.

Chociaż wynik bardzo korzystny to zwycięstwo przyszło w wielkich bólach. 

 W pierwszym secie Hutnicy byli zdecydowanie lepsi od gospodarzy. Tylko na początku Gorliczanie potrafili dotrzymać kroku naszym zawodnikom. Wynik 5:5 był ostatnim remisem w tym secie. Od tego momentu krakowianie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca. Gospodarze popełniali proste błędy oddając tym sposobem aż 9 punktów. Cały set zakończył się wysokim zwycięstwem naszej drużyny 25:15.

Drugi set mniej więcej do połowy przypominał ten poprzedni. Hutnicy grali dużo lepiej cały czas utrzymując kilku punktowe prowadzenie. Przy stanie 16:10 na zagrywce w drużynie gospodarzy pojawił się atakujący Bartosz Szpyrka. Nasi przyjmujący mieli poważne problemy z przyjęciem jego serwisu. W tym ustawieniu Gorliczanie odrobili aż 5 punktów. Później mecz bardzo się wyrównał, a w pewnym momencie zespół GKPS wyszedł nawet na prowadzenie (21:20). Na szczęście był to ostatni punkt w tym secie dla naszych rywali. Set zakończył się wynikiem 25:21 dla Hutnika.

Ostatnia odsłona niczym nie odbiegała od dwóch poprzednich. Biało-błękitno-niebiescy od samego początku wyszli na prowadzenie. Prowadzili już nawet 7 punktami (15:8).  Kiedy na tablicy wyników mieliśmy 19:14 dla nas nikt chyba nie przypuszczał, że w tym meczu może się jeszcze przytrafić coś złego naszemu zespołowi. Kolejny raz się okazało, że w siatkówce nie ma bezpiecznej przewagi. Hutnicy całkowicie się rozluźnili i pozwolili rywalowi doprowadzić do wyrównania 19:19. Potem już do samego końca trenerzy Przybyła i Janawa musieli martwić się o końcowy wynik seta. Gra toczyła się punkt za punkt a na tablicy wyników mieliśmy albo punkt przewagi Krakowian albo remis. Szczęście jednak uśmiechnęło się do Hutnika i w ostatniej akcji przyjmujący gości Piotr Maniak przy ataku z prawego skrzydła posłał piłkę w aut i tym samym zapewnił zwycięstwo naszej drużynie. 

Duże brawa należą się naszym przeciwnikom za walkę do samego końca spotkania. 

Hutnicy tym zwycięstwem mogli sobie zapewnić przynajmniej 6 miejsce w lidze. Niestety sporą niespodzianką zakończył się mecz 7 drużyny ligi Błękitnych Ropczyce z aspirującym do gry o I ligę Extransem Sędziszów. Błękitni pokonali rywala w stosunku 3:1 i tym samym przedłużyli swoje szanse na wyprzedzenie Hutników w tabeli na koniec sezonu. Są to jednak szanse czysto matematyczne gdyż musieliby wygrać wszystkie mecze do końca a Hutnik wszystkie przegrać. 

Za tydzień Hutnik podejmie mocny zespół MOSIR Jasło. 

GKPS Gorlice : Hutnik Wanda 0:3 (15:25, 21:25, 27:29).

Hutnik Wanda : Szymczak, Krzyżak, Filipczak, Zabawa, Popardowski, Żuchowski, Macheta (L) oraz Fremel, Michałek, Jedwabny

Trenerzy: Łukasz Przybyła, Mirosław Janawa

GKPS Gorlice: Nikiel, Maniak, Ludwin, Szpyrka, Turek A., Góra, Kaszyk (L) oraz Motyka, Krupczak, Bąk, Turek S. (L)

Trener: Krzysztof Kozłowski