Sobotni mecz naszych siatkarzy z Karpatami PANS Krosno zakończył się trzecią wygraną w tym sezonie. Tym razem jednak za 2 punkty gdyż zespół gości zaprezentował się z bardzo dobrej strony stawiając niezwykle ciężkie warunki Hutnikom.
Spotkanie zaczęło się lepiej dla przyjezdnych, którzy szybko wyszli na 4 puntkowe prowadzenie. Hutnicy mieli dość duże problemy w przyjęciu zagrywki oraz co za tym idzie z kończeniem ataków. Pomimo tego w późniejszej fazie seta udało się doskoczyć do zespołu Karpat na 1 punkt (22:23). Ostatnie dwie akcje należały jednak do rywali i po pierwszym secie mieliśmy 1:o dla gości.
Początek drugiej odsłony nie wróżył zmiany w grze Hutnika. To Krośnianie znowu wyszli szybko na prowadzenie , które utrzymywało się do stanu 13:13. Wtedy to nasz zespół zdobył 3 punkty pod rząd i wyszedł na prowadzenie 14:13. Trener Karpat wziął wtedy czas i odniosło to pozytywny skutek ponieważ goście znowu zaczęli punktować i uciekli Hutnikowi na 3 punkty. Na tablicy zrobiło się 20:17 dla przyjezdnych. Ciężko wtedy było o optymizm ale na szczęście goście zaczęli popełniać błędy i udało nam się wyrównać. Końcówka seta to gra na przewagi. Pierwsi piłkę setową mieli zawodnicy z Krosna jednak Hutnicy się wybronili. Później przełamali przyjednych wy wyszli na prowadzenie 26:25, którego już nie oddali i zakończyli seta wynikiem 28:26.
Trzeci set do połowy był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi. Dopiero w połowie tej odsłony goście uzyskali przewagę 4 punktów wychodząc na prowadzenie 16:12. Hutnik nie potrafił w tej fazie meczu dotrzymać kroku niezwykle skutecznym zawodnikom z Krosna i musiał uznać ich wyższość przegrywając 25:21.
Słabsza gra w trzeciej odsłonie nie przeniosła się na kolejną partię. Hutnik szybko narzucił swój styl gry. Wreszcie zaczęła funkcjonować dobra, mocna zagrywka odrzucająca rywala od siatki. Po kilku minutach uzyskaliśmy prowadzenie 11:3. Bezpieczna przewaga pozwoliła wierzyć kibicom, że jeszcze uda się wygrać to spotkanie, a sami zawodnicy Hutnika grali z coraz większą swobodą. Największa przewaga w tym secie to aż 11 puntków. Nie było możliwości aby goście zdołali wygrać tą partię chociaż w końcówce udało im sie zmiejszyć straty do 6 punktów. Set zakończył się wynikiem 25:19.
Pierwszy w tym sezonie tie-break zaczął się od mocnego uderzenia naszego zespołu. Pierwszy punkt zdobył Michał Krzyżak skutecznym atakiem z lewego skrzydła. Hutnik utrzymywał dobrą dyspozycję w polu zagrywki z czwartego seta, a do tego prezentował niezwykle skuteczną grę w ataku. Dzięki temu przy zmianie stron prowadziliśmy 8:4. Podopieczni trenera Jakuba Heimrotha nie składali jednak broni i starali się o wyrównanie. Wyrównać się na szczęście nie udało ale w pewnym momencie mieli oni tylko punkt straty (9:8). Hutnicy jednak nie pozwolili rywalowi na więcej i w samej końcówce dobili rywala. Na pochwałę tutaj zasługuje młody środkowy Hutnika Kamil Laszuk, którego przy stanie 13:10 na zagrywkę do gry desygnował trener Łukasz Przybyła. Kamil odpłacił się asem serwisowym i mieliśmy 14:10. Kolejna zagrywka również nie została dobrze przyjęta przez przyjmującego gości Jakuba Krzystanka, rozgrywający Karpat nie zdołał wystawić dobrej piłki i Krzystanek zaatakował w antenkę. Wynik seta to 15:10 dla Hutnika.
Podobnie jak w poprzednim sezonie mecz zakończył się po tie-breaku. Strata puntu kosztowała nas jednak utratę pozycji lidera tabeli. Hutnik wyprzedzony został przez Avię Solar Sędziszów Małopolski oraz MKS Andrychów. Jednak trzeba pamiętać o tym, że nasz zespół nie rozegrał żadnego sparingu przed sezonem, a sam okres przygotowawczy był dosyć krótki. Mimo tego zawodnicy Hutnika pokazują, iż są jednym z faworytów do zakwalifikowania się do fazy play-off.
Kolejne spotkanie rozegramy w sobotę 21 października. Rywalem będzie zespół „zza miedzy” czyli Sparta Kraków. Mecz odbędzie się w hali przy osiedlu Teatralnym. Faworytem derbów Nowej Huty będzie na pewno Hutnik, jednak młody zespół Sparty będzie silnie zmotywowany. Wierzymy jednak, że mecz zakończy się pozytywnym wynikiem i dopiszemy kolejne punkty.
Hutnik Kraków : Karpaty PANS Krosno 3:2 (22:25, 28:26, 21:25, 25:19, 15:10).
Hutnik : Karnas, Krzyżak, Pękala, Zawadzki, Samborski, Styrnol, Macheta (l) oraz Popardowski, Laszuk, rezerwowi: Jacak, Migała, Pawłowicz, Martos-Sanchez (l)
Trener : Łukasz Przybyła
Karpaty : Kundera, Ogonowski, Giża, Baran, Krzystanek, Kufel, Grajper (l) oraz Mazurkiewicz, Strzymszok, Machnica, Iszczuk, Gębarzewski (l), rezerwowi : Chrobak,
Trener : Jakub Heimroth