Dotkliwą porażką zakończył się niedzielny pojedynek siatkarzy Hutnika Kraków z TS Volley Rybnik. Nowohucki zespół uległ gospodarzom w stosunku 3:0 rozgrywając chyba najsłabsze spotkanie w tym sezonie.
Trzeba jednak podkreślić, że Hutnicy zagrali bez dwóch swoich filarów czyli mającego problemy z mięśniem uda Michała Krzyżaka, libero Piotra Machety, którego w Krakowie zatrzymały sprawy osobiste. Na mecz nie pojechał też rozgrywający Michał Bogdański, który zmaga się z chorobą. Poraz pierwszy od początku zagrał drugi libero Dominik Juruś, kadrę uzupełnił 15 letni Carlos Martos-Sanchez.
Pierwszy set początkowo był wyrównany. Jako pierwsi prowadzenie objął TSV Rybnik. Hutnik w kontakcie pozostawał do stanu 8:7 dla TSV. Później jednak gospodarze odskoczyli naszym siatkarzom i w pewnym momencie prowadzili 17:10. Hutnicy nie potrafili się pozbierać i w tym secie ugrali jedynie 15 punktów.
Druga odsłona wyrównana pozostawała nieco dłużej niż poprzednia. Grę punkt za punt oglądaliśmy do stanu 13:13. Później jednak znowu gra naszego zespołu się zacięła i Rybniczanie zaczęli odjeżdżać. W szczytowym momencie przewaga gospodarzy wynosiła 5 punktów (20:15). Gra Hutników nie pozwalała wierzyć, że ten wynik uda się jeszcze odwrócić. Set zakończył się rezultatem 25:21 dla TSV Rybnik.
Trzecia i ostatnia partia tego meczu od początku przebiegała pod dyktando pewnie grających gospodarzy. Na boisku nie było widać tego, że zespół z Rybnika zajmuje 13 miejsce w lidze. TSV górował nad Hutnikiem w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. W pewnym momencie tego seta Hutnicy przegrywali 23:12 i tylko czekali, aż ten mecz dobiegnie do końca. Później gospodarze pozwolili nam jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki ale ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:17 dla zespołu z Rybnika.
Nie był to najlepszy występ Hutników. Największy wpływ na porażkę miało słabe przyjęcie w naszym zespole, które wyniosło niewiele ponad 40% pozytywnego. Był to zdecydowanie najsłabszy wynik w tym sezonie w tym elemencie. Przełykamy gorzką pigułkę i walczymy dalej. Przed nami jeszcze 8 kolejek i 24 punkty do zdobycia. Najbliższa okazja już w sobotę. W hali Wandy Kraków gościć będziemy Akademię Talentów Jastrzębskiego Węgla. W pierwszej rundzie w Jastrzębiu górą był Hutnik (3:0). Mamy nadzieję, że we własnej hali zdołamy rozprawić się z młodym zespołem z Jastrzębia i dopiszemy jakże potrzebne 3 punkty do naszego dorobku. Już dzisiaj zapraszamy kibiców na to spotkanie.
TS Volley Rybnik : Hutnik Kraków 3:0 (25:15, 25:21, 25:17)
Hutnik: Fremel, Być, Filipczak, Zabawa, Iszczuk, Żuchowski, Juruś (l) oraz Popardowski, Maciąg, Martos-Sanchez, rezerwowi: Ferek, Michałek
Trenerzy: Łukasz Przybyła, Mirosław Janawa