Siatkarze Hutnika jechali do Krosna po kolejne punkty do ligowej tabeli, niestety udało się wygrać tylko jednego seta. Pierwsza, wygrana partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt aż do wyniku 10:10, wtedy na zagrywce pojawił się Piotr Adamski i Hutnicy odskoczyli na 16:10 nie dając już sobie odebrać tej przewagi. Po wygraniu tego seta wydawało się, że Hutnik ma szanse na wygranie całego meczu, tym bardziej iż początek drugiej partii również był wyrównany z minimalną jedno- dwu- punktową przewagą drużyny Karpat. W końcówce seta wynik brzmiał 15:17, 19:20, 21:23, niestety dwa proste niewymuszone błędy sprawiły, że to gospodarze wygrali tego seta. Trzecia odsłona to kilku punktowe prowadzenie Karpat przez cały czas, na parkiecie w miejsce Skórskiego pojawił się Maruszczyk, jednak nie potrafił odmienić losów seta. Na kolejną partię siatkarze Hutnika wyszli z mocnym postanowieniem wygrania jej, jednak to ponownie gospodarze prowadzili kilkoma punktami. Gdy w połowie seta nasi zawodnicy zbliżyli się na dwa punkty Maruszczyk ujrzał czerwoną kartkę (pytanie czy słuszną)za niesportowe zachowanie i gospodarze dostali darmowy punkt. Od tego momentu Hutnicy nie byli już w stanie podjąć walki i ostatecznie również ta partia padła łupem gospodarzy. Mimo przegranej Hutnik pozostawił po sobie dobre wrażenie, mecz w naszym wykonaniu był zdecydowanie lepszy od pierwszej konfrontacji w Krośnie (w rundzie zasadniczej). Teraz przed nami dwutygodniowa przerwa z rozgrywkach, wracamy na parkiet 22 lutego kiedy to w arcyważnym meczu podejmować będziemy drużynę Błękitnych Ropczyce.
Hutnik wystąpił w składzie: Kołek, Klimczak, Góra, Golec, Adamski, Skórski, Przybyła oraz Maruszczyk, Błoński, Dutkiewicz,Samborski, Księżąrek.
Trenerzy: Janawa, Matras