Na zakończenie I rundy zmagań w grupie 4 II ligi siatkarzy Hutnik doznał bolesnej porażki we własnej hali. Mecz z TKS Tychy zakończył się wynikiem 3:0 dla gości.

Nie takiej reakcji siatkarzy Hutnika po porażce z Karpatami Krosno oczekiwali kibice. Hutnicy rozpoczęli mecz z Michałem Bogdańskim w wyjściowej szóstce, który zastąpił pierwszego dotychczas rozgrywającego Dawida Fremela.

Niestety pierwszy set od początku toczył się pod dyktando Tyszan. Goście szybko uzyskali prowadzenie, którego tak naprawdę nie oddali do samego końca seta. Hutnicy tylko na chwilkę zbliżyli się do rywali przy stanie 10:11. Później było już tylko gorzej. Nie pomogło nawet wejście Dawida Fremela, który dość szybko zmienił Michała Bogdańskiego. Hutnicy nie potrafili odrzucić rywala od siatki co powodowało grę gości na bardzo wysokim procencie w ataku. Set zakończył wysokim zwycięstwem TKS 25:18.

Druga odsłona wyglądała już trochę lepiej. Tym razem to Hutnik wyszedł na początku seta na prowadzenie, które utrzymywał bardzo długo. Kiedy na tablicy mieliśmy 19:15 dla gospodarzy wydawało się, że za chwileczkę Hutnicy wyrównają stan spotkania. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Goście zwarli szeregi i zabrali się za odrabianie strat. Przy wyniku 20:18 trener Tyszan zdecydował się na zmianę w polu serwisowym. Za Rybaka na placu gry pojawił się Kasprzyk. Jak się później okazało był to strzał w „10”. Trudny serwis zawodnika gości spowodował spore zamieszanie w naszej drużynie. Hutnicy nie potrafili kończyć ataków co TKS bez litości wykorzystywał wyprowadzając niezwykle skuteczne kontrataki. Z 20:18 dla Hutnika zrobiło się 23:20 dla drużyny przyjezdnej. Hutnicy zdołali jeszcze ugrać 3 punkty ale ostatecznie przegrali drugą partię 23:25.

Set numer 3 zaczął się znowu bardzo źle. Pierwsze 3 piłki padły łupem gości. Hutnicy zdołali się podnieść i w końcu udało im się dogonić wynik przy stanie 11:11. Potem nawet objęliśmy prowadzenie, które utrzymywało się do wyniku 23:22. Niestety znowu końcówka należała do Tyszan. Hutnicy znowu zatracili skuteczność pozwalając gościom na wyprowadzanie skutecznych kontr. Set zakończył się grą na przewagi i ostateczną wygraną TKS Tychy 28:26.

Mecz ten zakończył I rundę rozgrywek. Hutnicy pomimo kilku naprawdę dobrych spotkań spisali się chyba trochę poniżej oczekiwań. Dobry mecz z liderem z Jaworzna, przekonujące zwycięstwa nad Błękitnymi Ropczyce czy Kęczaninem Kęty pozwalały z optymizmem patrzeć w przyszłość. Dobre mecze przeplataliśmy bardzo słabymi występami i niespodziewanymi porażkami w meczach w Dębicy czy w Rzeszowie. Ostatnie dwa mecze we własnej hali także można było zakończyć w lepszych nastrojach. Hutnik po 13 sspotkaniach plasuje się na 9 miejscu z 15 punktami. Co prawda przewaga nad strefą spadkową jest duża aczkolwiek zespół z Będzina będzie chciał za wszelką cenę uratować ligowy byt i zapewne w wielu spotkaniach będzie się wzmacniał zawodnikami z 1 ligi. Inne zespoły takie jak Błękitni Ropczyce, AKS Rzeszów czy TS Rybnik także będą zaciekle walczyć o utrzymanie. My jednak musimy patrzeć na siebie i postarać się grać w każdym meczu na wysokim poziomie. Nie raz w tej rundzie nasi zawodnicy pokazywali, że grać w siatkówkę potrafią.

A już w najbliższą sobotę do Nowej Huty zawita MKS Będzin II prawdopodobnie wzmocniony graczami z pierwszej drużyny. Zapraszamy kibiców na to spotkanie i prosimy o głośny doping, którego w tym trudnym momencie bardzo potrzebujemy.

Hutnik Kraków : TKS Tychy 0:3 (18:25, 23:25, 26:28)

Hutnik: Bogdański, Krzyżak, Filipczak, Zabawa, Iszczuk, Żuchowski, Macheta (l) oraz Fremel, Być, rezerwowi: Popardowski, Maciąg, Michałek, Ferek, Juruś (l)

Trenerzy: Łukasz Przybyła, Mirosław Janawa