Rozpędzają się siatkarze Hutnika Kraków. Wygrali oni 3 mecz pod rząd pokonując tym razem Błękitnych Ropczyce 3:1.
Trener Łukasz Przybyła obawiał się tego spotkania gdyż Błęłkitni w ostatniej kolejce zdołali urwać punkt Extransowi Sędziszów. Jak się okazało były to obawy nieuzasadnione. Hutnik mecz zaczął w takim samym zestawieniu jak tydzeń temu w Jastrzębiu.
Pierwszy set rozpoczął się od walki punkt za punkt. Pierwszy raz większą przewagę Hutnicy uzyskali przy stanie 14:11. Utrzymywali ją do samego końca seta. Dobrze dysponowany w tym meczu Dawid Fremel znakomicie drygował grą Hutników prezentując urozmaiconą grę. Zadanie ułatwiali mu przyjmujący gospodarzy, którzy bez problemów radzili sobie z zagrywką Błekitnych. Set zakończył się wynikiem 25:20 dla Hutnika.
O drugim secie Hutnicy powinni jak najszybciej zapomnieć. Rozpoczął się on dla nasz znakomicie. Nasz zespół na początku objął prowadzenie, które ciągle rosło. Graliśmy nadal bardzo pewnie w przyjęciu co umożliwiało Dawidowi Fremelowi skuteczne rozgrywanie. Hutnicy w prowadzili już nawet 17:8. Przy tak dużej przewadze Hutników, aż prosiło się o dokonanie zmian i wprowadzenie zawodników, którzy do tej pory dostawali mniej szans na zaprezentowanie się na parkiecie. Sztab trenerów zdecydował się zatem na podwójną zmianę. Dawida Fremela zastąpił Daniel Maciąg, a Marcina Zabawę Michał Bogdański. Niestety to posunięcie podziałało bardzo niekorzystnie na grę gospodarzy. Zespół z Ropczyc zdołał odrobić tak dużą stratę doprowadzając do wyrównania przy stanie 21:21. Zmiana powrotna i wejście na boisko Jakuba Popardowskiego nie poprawiły sytuacji. Hutnicy przegrali wygranego seta 25:27.
Na szczęście to co wydarzyło się w połowie drugiego seta było chwilową niedyspozycją zespołu Hutnika. W wyjściowej szóstce na kolejną partię pojawił się Jakub Popardowski zastępując Mikołaja Bycia. Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia 8:0 naszej drużyny. Dawid Fremel sprytną zagrywką nękał gości, którzy nie potrafili skończyć żadnej piłki raz za razem nadziewając się na nasz blok. Hutnicy nadal bardzo dobrze wyglądali w przyjęciu co przekładało się na bardzo wysoką skuteczność w ataku. Goście w tym secie zdołali ugrać jedynie 13 punktów.
Czwarta i ostatnia odsłona również należała do naszych zawodników, którzy od początku narzucali rywalom ciężkie warunki. Przewaga Hutników rosła z akcji na akcję. Przy wyniku 14:8 stało się jasne, że tego meczu już nie przegramy. Z gości uchodziło powietrze, a Hutnicy wykorzystywali każdą okazję do zdobycia punktu. Set zakończył się wynikiem 25:15.
Cała drużyna Hutnika zagrała dzisiaj świetne zawody. Jednak na spore słowa uznania zasłużył środkowy Jakub Filipczak. Zdobył on 19 punktów. Skończył 12 na 15 ataków wbijając w parkiej niesamowite „gwoździe”. Oczywiście na sukces Jakuba pracował też rozgrywający Dawid Fremel. Widać, że gra Hutników z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Tak trzymać Panowie!!! Trzeba jeszcze wspomnieć, że w drużynie gości zagrał Hubert Szymczak, który w poprzednim sezonie występował w barwach Hutnika. Z uwagi na porażkę Błekitnych nie był to dla niego przyjemny wieczór.
Kolejny mecz zagramy za tydzień w Rzeszowie gdzie zmierzymy się z AKS Resovia Rzeszów.
Hutnik: Fremel, Krzyżak, Filipczak, Zabawa, Być, Żuchowski, Macheta (l) oraz Bogdański, Popardowski, Maciąg, rezerwowi: Ferek, Juruś (l), Michałek, Iszczuk
Trenerzy: Łukasz Przybyła, Mirosław Janawa