W sobotnie popołudnie Hutnicy rozegrali mecz w ramach 19 kolejki 2 ligi. Przeciwnikiem naszego zespołu był tym razem Tyski Klub Siatkarski. Nasi siatkarze chcieli się koniecznie zrehabilitować za ostatnią porażkę we własnej hali kiedy to przegrali z MKS Andrychów 0:3.
Mecz rozpoczęliśmy z dwiema zmianami w składzie. Trener Przybyła dał szansę od początku Jakubowi Popardowskiemu, który zastąpił Pawła Samborskiego oraz Kamilowi Laszukowi, ten natomiast wystąpił w miejsce Piotra Pękali.
Mecz rozpoczął się nieźle dla naszego zespołu. Szybko wyszliśmy na 3 punktowe prowadzenie (8:5). Dobrze w mecz wszedł nasz atakujący Igor Zawadzki, który w ostatnich dwóch spotkaniach miał problemy ze skutecznością. Niestety w połowie seta rywale zdołali wyrównać stan meczu (12:12), a chwilkę później wyszli na prowadzenie (15:14). Seria błędów naszego zespołu spowodowała, iż prowadzenie gości powiększyło się do 3 punktów (18:15). Przerwa o jaką poprosił sztab Hutnika spowodowała poprawę naszej gry i wygranie 3 kolejnych akcji. Nietety później znowu Tyszanie doszli do głosu ponownie uciekli naszym zawodnikom na 2 punkty. Hutnicy nie potrafili już się podnieść i musieli uznać wyższość rywala przegrywając pierwszego seta do 22.
Porażka w pierwszym secie spowodowała zmianę w wyjściowej szóstce na kolejną odsłonę. Do gry wszedł Paweł Samborski, w miejsce Jakuba Popardowskiego. Hutnicy podrażnieni niepowodzeniem w pierwszej odsłonie rzucili się szybko do odrabiania strat. Szybko też dali do zrozumienia swoim rywalom, że o zwycięstwo w Nowej Hucie nie będzie im łatwo. Przewaga naszego zespołu powiększała się z akcji na akcję. Graliśmy pewnie w przyjęciu, a dzięki temu Karol Karnas miał dużą swobodę w kreowaniu gry. Świetnie dysponowany był jak zwykle Michał Krzyżak, który kończył niemal każdą piłkę jaką otrzymał od naszego rozgrywającego. Prowadzenie Hutnika w pewnym momencie wynosiło 11 punktów (18:7). Nie było więc możliwości aby za chwilkę na tablicy wyników zaświecił się wynik 1:1. Set zakończył się naszą wygraną do 12.
Pomimo wysokiej porażki w drugiej partii goście wyszli na kolejną z mocnym postanowieniem poprawy swojej gry. I trzeba przyznać że do połowy seta wychodziło im to dobrze. Gra była wyrównana i żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Dopiero od wyniku 14:14 przy zagrywce Igora Zawadzkiego Hutnik wreszcie ruszył do mocniejszej ofensywy. Seria mocnych serwisów Igora powodowała, iż piłka wracała na naszą stronę, a Karol Karnas doskonale wiedział co zrobić aby zaraz nasza przewaga wynosiła 5 punktów (19:14). Drużyna gości nie zdołała już odrobić tej straty i set zakończył się wynikiem 25:20, a końcowy cios zadał znowu Igor Zawadzki, kończąc atak z trudnej piłki na lewym skrzydle.
Rozpędzony Hutnik nie dał szans gościom również w secie numer 4. Od samego początku prowadziliśmy grę. Wynik ani na moment nie był zagrożony. Każdy zawodnik naszego zespołu był skuteczny. Hutnicy grali z coraz większym luzem pokazując urozmaiconą grę. W połowie seta nasza przewaga wynosiła 6 punktów, a drużyna gości z akcji na akcję traciła wiarę, że tutaj uda się jeszcze coś ugrać. Końcówka seta to prawdziwy pokaz umiejętności naszej drużyny. Świetnie rozgrywane ataki ze środka drugiej linii, które efektownie kończył Paweł Samborski naprawdę mogły się podobać. Wynik ostatniego seta to 25:14 dla Hutnika.
Wygrana 3:1 przybliżyła nas do wygrania ligi, jednak grupa pościgowa również nie straciła punktów. Za dwa tygodnie czeka nas wyjazd do Jasła na mecz z czerwoną latarnią ligi. Drużyna z Jasła w przypadku porażki może pożegnać się z 2 ligą więc na pewno będzie to trudna przeprawa dla naszej drużyny. Chcemy jednak wygrać ten mecz aby utrzymać do końca pozycję lidera i do fazy play-off przystąpić z uprzywilejowanej pozycji.
W tym meczu dzięki współpracy jaką nawiązaliśmy z Decathlon Kraków poraz pierwszy w tym sezonie mogliśmy wręczyć nagrodę dla MVP, którą otrzymał Michał Krzyżak.
Dziękujemy również Pizzeri u Zdeba za dostarczenie pizzy dla naszych zawodników.
Hutnik Kraków : Tyski Klub Siatkarski 3:1 (22:25, 25:12, 25:20, 25:14)
Hutnik : Karnas, Krzyżak, Styrnol, Zawadzki, Popardowski, Laszuk, Macheta (l) oraz Samborski, Ferek, Martos Sanchez (l) , rezerwowi: Jacak, Migała, Ombach, Pękala
Trener : Łukasz Przybyła
Tyski Klub Siatkarski : Borzęcki, Miller, Ł. Żłobecki, Aniołek, D. Żłobecki, Król, Żak (l) oraz Świeboda, Gemborys, Gajda, Abram, Haduch (l)
Trener : Marcin Nycz