Kolejne zwycięstwo zanotowali wczoraj siatkarze Hutnika. W ostatnim w tym roku spotkaniu pokonali oni drużynę Karpat Krosno i dzięki temu przesunęli się w tabeli II ligi grupy 4 na pozycję vicelidera.
Do meczu przystępowaliśmy z lekkimi obawami ponieważ w tygodniu poprzedzającym spotkanie kilku zawodników naszej drużyny miało lekkie problemy zdrowotne. Na szczęście zdążyli wykurować się na mecz i trener Łukasz Przybyła mógł skorzystać z podstawowych postaci swojego zespołu.
Pierwszy set zakończył się zwycięstwem gości. Hutnicy długo nie potrafili wejść w mecz i przez pierwszą część seta musieli gonić wynik. Udało się to dopiero przy wyniku 15:15. Później nawet wyszliśmy na prowadzenie (19:17) ale goście szybko wyrównali. Przy wynikiu 22:21 dla Karpat trener przyjezdnych Jakub Heimroth zdecydował się na zmianę w polu zagrywki wpuszczając Łukasza Ogonowskiego. Był to strzał w dziesiątkę bowiem Hutnicy mieli problemy z przyjęciem serwisu rezerwowego gości. Set zakończył się wynikiem 25:22 dla Karpat.
Dwa kolejne sety to świetna gra Hutników natomiast goście znacznie obniżyli swój poziom. Hutnicy nie mieli większych problemów z pokonaniem rywala, grali pewnie i skutecznie. Ze skutecznością właśnie spore problemy mieli przyjezdni i to przyczyniło się do wygranej Hutników w drugim secie do 13 i w trzeccim do 14.
Wydawało się, że Karpaty już się nie podniosą i czwarta odsłona będzie ostatnią w tym meczu. Znowu jednak trener Heimroth wykazał się sporym wyczuciem i zdecydował się na zmiany przyjmujących. Do gry za Iszczuka i Warzochę desygnował Ogonowskiego i Szostka. To było dobre posunięcie ponieważ goście bardzo poprawili dzięki temu poziom przyjęcia. Hutnicy nie mieli punktu zaczepienia i byli tylko tłem dla coraz lepiej grających zawodników Karpat. Problemy z kończeniem akcji przy świetnej grze w obronie przyjezdnych spowodowały przegraną w tym secie do 21 co nie napawało optymizmem przed tiebreakiem.
Na szczęście trener Przybyła potrafił uspokoić swoich podopiecznych, którzy na ostatnią partię w tym roku wyszli mocno skoncentrowani. Tiebreak rozpoczał się od wygranej akcji przez Karpaty. Hutnicy jednak nie zrażali się. Do stanu 8:8 gra była bardzo zacięta. Końcówka jednak należała do naszego zespołu. W polu zagrywki z dobrej strony pokazał się Jakub Styrnol, a i goście zaczęli popełniać błędy w ataku nie kończąc kolejnych akcji. Świetnie spisywali się też w obronie Hutnicy i to przyczyniło się do wygranej w tym secie do 10.
Dzięki temu zwycięstwu Hutnik przeskoczył w tabeli zespół Karpat Krosno i w tym momencie zajmuje miejsce dające prawo do udziału w turnieju o awans do 1 ligi. Mamy jednak świadomość, że do końca sezonu jeszcze daleko. Dotychczasowe mecze i pozycja w tabeli są też sporą niespodzianką in plus dla nas. Problemy z halą przed sezonem przez które zespół późno rozpoczął przygotowania, a także odejścia zawodników z pierwszej szóstki do innych zespołów nie napawały optymizem. Widać jednak, że kierownictwo klubu oraz trenerzy znają się na swojej pracy i szybko potrafili zbudować zespół, który w tym sezonie daje wiele radości i sobie i kibicom. Oby ta forma utrzymała się także w kolejnych spotkaniach.
Następny mecz rozegramy prawdopodobnie 7 stycznia w Jaśle. Termin meczu jest jeszcze niepewny kolejna kolejka może zostać przesunięta na inny termin.
Hutnik Kraków : Karpaty Krosno 3:2 (22:25, 25:13, 25:14, 21:25, 15:10)
Hutnik: Karnas, Krzyżak, Pękala, Zabawa, Samborski, Styrnol, Macheta (l) oraz Popardowski, rezerwowi: Jacak, Hladyr, Migała, Waśko, Ferek, Martos-Sanchez