Pewne zwycięstwo odnieśli siatkarze Hutnika Wandy Kraków nad „czerwoną latarnią” ligi MKS Będzin II. Mecz zakończył się wynikiem 3:0, nasz zespół spełnił zatem obowiązek bowiem takie mecze poprostu trzeba wygrywać.

Przed meczem istniały podejrzenia, że Będzinianie przyjadą wzmocnieni graczami z 1 ligi. Jak się później okazało posiłków nie było i zespół gości przyjechał do Nowej Huty w składzie składającym się z młodych zawodników.

Hutnicy po dwóch porażkach potrzebowali zwycięstwa. Do meczu przystąpili więc zmotywowani. 

Pierwszy set zaczął się od prowadzenia naszego zespołu, którego nie oddaliśmy do końca. Hutnicy przewyższali młodych Będzinian w każdym elemencie. Atutem Hutników była zagrywka, z którą w niskiej hali Wandy Kraków goście nie potrafili sobie poradzić. Przewaga naszej drużyny w pewnym momencie wyniosła 9 punktów (22:13). Będzinianie zdołali ją zmniejszyć ale losów seta nie odwrócili i Hutnik mógł cieszyć się ze zwycięstwa 25:19.

Rozochoceni końcówką 1 seta goście w kolejnej odsłonie zdołali przeciwstawić się Hutnikowi. 2 set był najbardziej zacięty i do samego końca nie było pewne, że gospodarze wyjdą z niego zwycięsko. Zespół z Będzina objął na początku prowadzenie, które dość długo się utrzymywało (9:11). Hutnicy zdołali wyrównać i później gra toczyła się punkt za punkt. Dopiero przy wyniku 18:18 gospodarze zdołali odskoczyć rywalom dzięki dobrej zagrywce Michała Krzyżaka, który najpierw popisał się asem serwisowym, a później problemy z kolejną zagrywką miał przyjmujący MKS Tuz dzięki czemu gościom nie udało się wyprowadzić skutecznego ataku. Hutnicy wyprowadzili punktową kontrę, którą dobrym atakiem zakończył Miłosz Iszczuk. Uzyskana w ten sposób przewaga uspokoiła grę Hutników, którzy ostatecznie zwyciężyli seta 25:20.

Trzecia odsłona to już kompletna dominacja naszego zespołu. Mimo, iż początkowo MKS Będzin objął prowadzenie (3:5) to Hutnik szybko wyrównał, a następnie uzyskał przewagę (8:6). Pewne zwycięstwo w 3 secie Hutnicy zawdzięczają głównie będącemu w dobrej ostatnio formie Miłoszowi Iszczukowi, który przy wyniku 10:7 popisał się nieprawdopodobną serią punktowych zagrywek. Nasz młody przyjmujący skończył zagrywać przy wyniku 15:8. Uzyskaną w ten sposób przewagę Hutnicy utrzymali do końca meczu. Wynik ostatniego seta to 25:16. W tym meczu trener Przybyła zdecydował się dać szansę gry naszemu drugiemu libero Dominikowi Jurusiowi, który wchodził do obrony za Piotra Machetę. W 3 secie na placu gry pojawili się też Daniel Maciąg i Paweł Michałek. Daniel zastąpił w ataku Marcina Zabawę dając dobrą zmianę. Zdobył  on 4 punkty (1 as serwisowy, 2 punktowe ataki i 1 blok).

Mecz zakończył się zatem zwycięstwem Hutników 3:0. Zwycięstwo w tym meczu pozwoliło Hutnikowi wskoczyć na 8 pozycję w tabeli otwierającą dolną część stawki. Przed Hutnikiem ostatnie ligowe spotkanie w tym roku. Po serii 4 meczy we własnej hali udamy się na ciężki teren do Jasła. Z pewnością nie będziemy faworytem tego spotkania ale  zrobimy wszystko aby do Krakowa wrócić z punktami.

Hutnik: Fremel, Krzyżak, Filipczak, Zabawa, Iszczuk, Żuchowski, Macheta (l) oraz Maciąg, Michałek, Juruś (l) rezerwowi: Popardowski, Być, Ferek, Bogdański

Trenerzy: Łukasz Przybyła, Mirosław Janawa