Porażką 3:0 zakończył się wyjazdowy mecz siatkarzy Hutnika Kraków z UKS Kępa MOSiR Dębica. Z pewnością nie taki wynik wyobrażaliśmy sobie przed tym spotkaniem. Dębiczanie są beniaminkiem rozgrywek II ligowych, a do spotkania z Hutnikiem nie wygrali nawet 1 seta.
Mecz był niezwykle zacięty. Pierwszy set zakończył się rekordowym wynikiem 37:35. Hutnicy mieli kilka piłek setowych w górze jednak nie potrafili tego wykorzystać raz za razem myląc się w ataku. Lepiej presję znieśli gospodarze i wykorzystali niemoc naszych zawodników zwyciężając pierwszego w sezonie seta.
Druga odsłona od początku toczyła się pod dyktando Hutników. Wydawać się wtedy mogło, że poprzedni set to tylko wypadek przy pracy. Hutnik prowadził już nawet 4 punktami. Później jednak Dębiczanie doszli do głosu. Zdołali wyrównać stan seta. Potem nawet wyszli na 2 punktowe prowadzenie. Nasi zawodnicy zdołali wyrównać i odzyskać prowadzenie. Gospodarze jednak nie zrażali się nawet wtedy kiedy Hutnik prowadził 24:22. Doprowadzili do gry na przewagi. Raz jeden raz drugi zespół wychodził na prowadzenie. Jednak to znów siatkarze UKS Kępa wytrzymali presję i ostatecznie zwyciężyli seta 34:32.
Ostatnia odsłona nie trwała już tak długo. Ponownie Hutnicy objęli początkowo prowadzenie, które utrzymywali do połowy seta. Później znowu Dębiczanie pokazali charakter. Doprowadzili do wyrównania, a następnie w decydującej fazie odskoczyli Hutnikom na kilka punktów. Ostatnia odsłona zakończyła się wynikiem 25:21 dla UKS Kępa Dębica.
Była to trzecia z rzędu porażka. O ile o dwie poprzednie nie można było mieć pretensji gdyż przegraliśmy z ligową czołówką to już ta wczorajsza nie przynosi chwały naszej drużynie. Przed Hutnikami mecze z zespołami, które są niewątpliwie w ich zasięgu. Czekamy na serię zwycięstw, która pozwoli piąć się w górę ligowej tabeli.
Hutnik: Fremel, Krzyżak, Filipczak, Zabawa, Iszczuk, Żuchowski, Macheta (l), oraz Bogdański, Ferek, Być, Maciąg, rezerwowi: Michałek, Juruś (l)
Trenerzy: Łukasz Przybyła, Mirosław Janawa