Trwa zwycięska passa siatkarzy Hutnika Wandy Kraków w meczach wyjazdowych. Tym razem nasza drużyna prowadzona wyjątkowo przez trenera Mirosława Janawę pokonała zespół GSKS Laskowa i to w stosunku 3 : 0. Wbrew pozorom nie było to wcale łatwe i przyjemne zwycięstwo.
Nasi siatkarze wyciągnęli wnioski z ostatnich spotkań kiedy to na początku pierwszego seta pozwalali przeciwnikom na zbudowanie przewagi punktowej, którą później ciężko było nadrobić. Tym razem początek pierwszej odsłony był niezwykle zacięty. Gra toczyła się punkt za punkt. Pierwszą większą przewagę Hutnicy wypracowali dopiero przy stanie 12:9. Jednak po chwili na tablicy widniał wynik 16:13 dla gospodarzy. Na szczęście za sprawą trudnej zagrywki kapitana Daniela Żuchowskiego nasi zawodnicy szybko doprowadzili do wyrównania. Remis utrzymywał się do stanu 21:21. Później dwa punkty zdobyli Hutnicy i do końca seta utrzymali to prowadzenie zwyciężając 25:23, a decydujący punkt zdobył atakiem ze środka Jakub Filipczak.
W drugim secie Hutnikom poszło trochę łatwiej. Od samego początku prezentowali się lepiej od zespołu z Laskowej zyskując przewagę nawet 6 punktów przy stanie 10:4. Później za sprawą serii zagrywek środkowego gości Kowalika przewaga ta stopniała do dwóch punktów. Hutnicy szybko odrobili przewagę doprowadzając do wyniku 14:9. Rywale z Laskowej wzięli się do odrabiania strat i wyrównali stan seta (15:15). Wtedy na boisku w drużynie Hutnika pojawił się nie oglądany jeszcze w tym sezonie kapitan z poprzedniego sezonu Maciej Jedwabny zmieniając na przyjęciu Kacpra Kozłowskiego. Przy stanie 18:16 dla Hutnika w polu zagrywki zameldował się Daniel Żuchowski i opuścił je dopiero kiedy na tablicy widniał wynik 23:16. Ten set również zakończył się skutecznym atakiem ze środka tym razem Pawła Michałka (25:19).
Gra w trzecim i jak się później okazało ostatnim secie była wyrównana do samego końca. Najpierw to Hutnik miał dwa punkty przewagi by później oddać ją rywalowi. Od stanu 19:19 w szeregi naszego zespołu wkradła się dekoncentracja. Drużyna z Laskowej prowadziła już 24:21. Wydawało się wtedy, że będziemy świadkami czwartego seta. Jednak goście nie załamali się, a bohaterem ostatnich akcji został Maciej Jedwabny. Jego trudna zagrywka spowodowała duże kłopoty w przyjęciu u rywali, a to przełożyło się na brak skuteczności w ataku. Hutnicy bronili w nieprawdopodobnych sytuacjach wyprowadzając skuteczne kontry autorstwa Pawła Michałka i Michała Krzyżaka. Set zakończył się atakiem w siatkę przyjmującego Laskowej Jakuba Wandasa (26:24).
Było to niezwykle cenne zwycięstwo Hutnika Wandy Kraków. Nasza drużyna umocniła się na pozycji vice-lidera I ligi małopolskiej siatkarzy powiększając przewagę nad zespołem Laskowej do 5 punktów. Swój mecz w Brzesku przegrała też zajmująca 3 miejsce Sparta Kraków więc i nad tym zespołem Hutnicy powiększyli swoją przewagę.
Kolejne spotkanie Hutnicy mają rozegrać z liderem GKPS Gorlice. Spotkanie planowane jest na 15.02.2020. Jednak prawdopodobnie zostanie ono przełożone na inny termin, o którym niezwłocznie poinformujemy.
Warto dodać, że w dniu wczorajszym swoje 21 urodziny obchodził rozgrywający Hutnika Tomasz Dylowicz. Także to jemu drużyna zadedykowała to zwycięstwo, a po końcowym gwizdku koledzy odśpiewali mu „Sto lat”.
Składy:
Hutnik Wanda Kraków: Dylowicz, Krzyżak, Michałek, Żuchowski, Kozłowski, Filipczak, Mrozek (L) oraz Jedwabny, Tabor
GSKS Laskowa: Chełmecki, Wandas, Kowalik, Stach, Grzegorzek, Wysówski, Piwowar (L) oraz Biernat
Zapraszamy do obejrzenia końcowych akcji meczu –>https://youtu.be/dUJnUnIU3Lk